Dickowi Drew z firmy 3M, który w 1925 roku wpadł na pomysł wyprodukowania taśmy klejącej dla warsztatów samochodowych, służącej do zabezpieczania malowanych aut, na pewno nie śniło się, że jego wynalazek będzie w XXI wieku tak chętnie używany przez artystów. W tamtych czasach sztuka kojarzyła się głównie z farbami i pędzlem. Taśma klejąca doskonale odpowiada duchowi naszych czasów. Jest jednocześnie medium i narzędziem. Dzieła sztuki przy jej pomocy tworzy się szybko i bez zbędnego namysłu. Nie brudzi rąk, nie musi schnąć, można stosować ją bezpośrednio na ścianie, jest kolorowa i przyjazna. Wystarczy trochę wyobraźni. Dziś sztuką jest to, co się za sztukę uważa, nie ma więc problemu, że nie dość szlachetna. I choć kojarzy się głównie ze sztuką uliczną, nie myślcie, że używana jest wyłącznie przez artystycznych partyzantów. Równie często można spotkać ją w galeriach i poważnych muzeach.
